Wciąż pamiętamy datę 28 maja, kiedy to w warszawskiej Soho Factory odbył się Wielki Finał Fashion Designer Awards 2012! Ten niesamowity wieczór przepełniony był wyjątkowymi emocjami, stylową atmosferą glamour w otoczeniu wyjątkowych gości, celebrytów, jury oraz głównych gwiazd wieczoru, czyli 10 wybranych finalistów konkursu.

Dla tych wyjątkowych i początkujących młodych designerów, wieczór ten na długo pozostanie w pamięci. Tak zresztą dla nich, jak też dla każdego, dla kogo moda to nie tylko pasja ale też sposób na życie oraz postrzeganie poprzez nią świata i otoczenia.

28 maja to dzień, który na pewno na zawsze pozostanie w ich pamięci ale przede wszystkim, zapamięta go zwyciężczyni pierwszego miejsca Zuzanna Szamocka, której zwycięstwo w tym prestiżowym konkursie otworzyło furtkę do wielkiej, światowej mody, gdzie prowadzić ją będą niełatwe i kręte drogi! Wierzymy jednak, że wykorzysta swoją wielką szansę i podążać będzie wyłącznie właściwymi ścieżkami! Powodzenia!

… „To był dla mnie prawdziwy szok. Radość mieszała się z zaskoczeniem, miałam ochotę skakać aż do nieba, ale nie wypadało. To był najszczęśliwszy wieczór w moim życiu!..”
To słowa, którymi Zuzanna zwieńczyła interesujący wywiad, do którego przeczytania zapraszam!

Dlaczego wzięłaś udział w konkursie?
Konkurs to wyzwanie. Najpierw pobudza wyobraźnię, zmusza do stworzenia czegoś nowego, a potem jest ten niesamowity dreszczyk oczekiwania na werdykt. Jest się ocenianym, zdobywa się doświadczenie, ma się możliwość pokazania już dla tego samego tego warto próbować.

Skąd pomysł na taką kolekcję?
Temat lata 60 – 70 Hollywood potraktowałam jako wyjściowy. Nie chciałam się wzorować na jakimś konkretnym kultowym filmie czy też ikonie mody tamtych lat. Bardziej chodziło mi o oddanie klimatu tego niesamowitego okresu. Czasu wielkich przemian, marzeń o wolności, a jednocześnie pięknie, delikatności. Szukałam tego co ulotne, nawiązując do hipisowskiej kultury lat 60. , która czerpała z indiańskich wzorów, ale zestawiłam to też z elegancją gwiazd np. skórzana, poszarpana kurtka z delikatną, ozdobioną printami spódnicą.

Jak widzisz obecnie swoją karierę, w jakim kierunku chciałabyś pójść?
Ważne jest dla mnie zdobywanie nowych doświadczeń. Mam wrażenie jakbym była na początku drogi, drogi która może mnie kiedyś zaprowadzi do stworzenia własnej marki, stylu, który byłby wyrazisty, jedyny w swoim rodzaju. Ale na razie przede mną mnóstwo pracy, doskonalenia warsztatu i pewnie prób i błędów. Choć chciałabym żeby tych ostatnich było jak najmniej.

Czy dzięki wygranej w Fashion Designer Awards tzw. Furtki już Ci się otworzyły?
Ta wygrana jest takim otwarciem. Na świat mody, na nowe doświadczenia. Tydzień Mody w Paryżu, który ufundowała Cisowianka Perlage o tym marzy każdy młody projektant. Wyjazd do Berlina, to również niezwykła przygoda. Nie mogę się już doczekać. Poza tym ważne jest, że tyle znanych osób doceniło to co robię. Wysłuchałam tylu pochwał, że „skrzydła rosną mi u ramion”.

Przed tobą wielka szansa staż w atelier u Roberto Musso marzenie i wielka szansa dla każdego młodego projektanta. Jak planujesz ją wykorzystać?
To dla mnie najważniejsza nagroda. Bardzo się cieszyłam kiedy okazało się, że ten projektant twórczo wykorzystuje printy w swoich kolekcjach. Dla mnie drukowanie tkanin własnymi pomysłami wzorów jest niezwykle istotne. Chciałabym podpatrzyć jak udaje się Musso, tak idealnie wkomponować printy w konkretne modele ubrań. Również jestem żywo zainteresowana stroną techniczną nanoszenie nadruków na tkaniny. Mnie w Polsce dużo trudu kosztowało znalezienie miejsca, gdzie mogłabym wydrukować moje projekty.

Jak określiłabyś swój styl?
Mój styl dopiero się rodzi. Na razie jest w powijakach. Wiem, że chcę sama projektować nadruki na tkaninach żeby nadawać im jedyny w swoim rodzaju charakter. Chce żeby przez moje modele były unikatowe. Bardzo ważne jest dla mnie, żeby moje przyszłe kolekcje były kobiece, ale też miały w sobie „pazur” coś na czym można zawiesić oko. Jeśli chodzi o inspiracje to dla mnie wszystko może nią być, wystarczy mieć „oczy szeroko otwarte”.

Co sądzisz o konkursie Fashion Designer Awards?
Jest to ogromną szansa dla młodych projektantów. Tematyka dobierana jest tak, że daje możliwość pokazania się  poprzez modele, z różnych stron. Zachęcające są nagrody, które po prostu są jak wymarzone na starcie dla młody ludzi, którzy dopiero raczkują w świecie mody.

Na co przeznaczysz nagrodę 10.000pln ufundowane przez MSKPU?
Na nową kolekcję. Chciałabym za rok móc ją zaprezentować na Fashion Designer Awards 2013.

Jak usłyszałaś z ust Roberto Musso – the Winner is ….. to co poczułaś?
To był dla mnie prawdziwy szok. Radość mieszała się z zaskoczeniem, miałam ochotę skakać aż do nieba, ale nie wypadało. To był najszczęśliwszy wieczór w moim życiu!