Nowy rok, nowe postanowienia, nowe plany i obietnice, głównie te wobec samych siebie.

Dać z siebie sto procent, ale i tyle samo dostać!

Pierwszy dzień nowego roku, to dzień który chyba każda z nas najchętniej spędza w szlafroku, z kubkiem mocnej kawy. W każdym razie ja nie mam najmniejszej ochoty na wynurzanie się z domu. Gdyby nie spacer z psami, chyba nie zaznałabym dziś miejskiego powietrza :). Jedyne na co dziś mam naprawdę wielką ochotę, to tworzenie planów na kolejny, zupełnie nowy, lepszy rok. Rozpoczęcie wpisów w nowym kalendarzu, w magiczny sposób dodaje mi siły i wiary, że tym razem będzie lepiej! Pozwala mi wierzyć, że w tym roku zawodowo uda mi się osiągnąć i zrobić więcej i lepiej, a prywatnie będę mieć więcej czasu i wyrozumiałości dla przyjaciół i samej siebie. Moim najgorętszym postanowieniem jest wyleczeniem się ze słodyczowego obżarstwa i chyba nie miałabym nic przeciwko, gdyby udało mi się trochę uzupełnić swoją jakże dobrze, można powiedzieć zbyt dobrze, uprzątniętą garderobę :). Mam nadzieję, że wśród wszystkich codziennych zajęć między pracą a domem, znajdę więcej czasu na bardziej sumienne prowadzenie bloga, bogatego w kolorowe zdjęcia zrobione aparatem, który cały ubiegły rok, tylko niepotrzebnie dźwigałam w torebce. Mam też kilka innych noworocznych postanowień a może bardziej marzeń, ale pozwolicie, że pozostaną moją słodką tajemnicą, może da mi to większą szansę na ich spełnienie…

Na ten Nowy Rok, życzę wszystkim moim klientkom i samej sobie, Wszystkiego Dobrego!